Opublikowany przez: Joanna P. Redakcja
Autor zdjęcia/źródło: zdj. www.facebook.com/SerceDlaAnielki/
Pamiętacie historię Anielki, o której pisaliśmy w październiku? Serce na wagę życia - historia Anielki>> Dziecku mogło pomóc nowe serce. Niestety choroba pokonała dziewczynkę, która zmarła nie doczekawszy przeszczepu. Tragiczna historia Anielki jest jedną z wielu, które mają miejsce w naszym kraju. Na szczęście zdarzają się także szczęśliwe zakończenia ciężkich chorób u dzieci. Warto tutaj wspomnieć o jedenastoletnim Kryspinie, który po dwóch latach doczekał się nowego serca.
Na szczęście dzięki takim osobom jak mama Anielki, pani Jadwiga Hermanowicz, mamy szansę na zwiększenie ilości transplantacji w Polsce. Mama Anielki ma o co walczyć. Sama przeżyła tragedię, z której wyszła wyposażona w niesamowitą wiedzę na temat przeszczepów. Wie jednak, jak ważna jest u ludzi świadomość, że mogą po śmierci uratować inne życie. Transplantacja organów to w wielu przypadkach jedyna sznasa na przeżycie. Jednak decydujący jest czas. Organizm zniszczony chorobą nie może w nieskończoność czekać na przeszczep. Pani Jadwiga walczy nie tylko o transplantacje, próbuje także uzmysłowić ludziom, że ich organy mogą komuś uratować życie.
Najprościej ujmując, transplantacja jest przeszczepieniem narządu lub narządów w całości lub części z jednego do innego ciała, a także w obrębie jednego ciała. O transplantacji można również mówić przy przeszczepianiu tkanek lub komórek. Transplantologia to dziedzina medycyny zajmująca się przeszczepieniami.
Jedna osoba wyrażająca zgodę na pobranie organów po swojej śmierci może uratować więcej niż jedno życie.
Zacznijmy od tego, że dawcą może być osoba żywa i zmarła. Dawcą nie może zostać ktoś przewlekle chory, ten kto zmarł w wyniku niewydolności krążenia, na WZW lub na raka. Jeśli dawca żyje to musi oczywiście wyrazić zgodę na pobranie narządu, a pobranie nie może wpływać na jego bezpieczeństwo. Zdatnych do przeszczepu (od osób żywych i zmarłych) może być wiele organów:
U dzieci przeszczepy są szczególnie trudne, ale nie tylko z przyczyn medycznych, lecz przede wszystkim z powodu braku zgodności dawcy i biorcy, ponieważ organ musi pochodzić od dziecka o zbliżonej wadze i zgodności tkankowej. W przypadku tak niskiej ilości pobrań narządów w Polsce (o czym przeczytacie poniżej) pozyskanie organu dla chorego dziecka jest w zasadzie NIEMOŻLIWE.
Narząd do przeszczepienia od osoby zmarłej można pobrać jedynie wtedy, gdy nastąpiła śmierć mózgu. Śmierć mózgu stwierdza specjalna komisja.
Oznacza to, że dawcami zostają głównie ofiary ciężkich wypadków. W większości polskich szpitali nie pyta się rodzin, które straciły kogoś bliskiego, czy zgadzają się, aby organy zmarłej osoby przekazano do transplantacji. Organów do przeszczepień byłoby więcej, gdyby pytano o to, bo tylko 12% pytanych osób odmawia. Rodzina zmarłego nie myśli o oddaniu organów do transplantacji z powodu cierpienia jakie przeżywa, a nie dlatego, że nie chce. Wielu rodziców, którzy stracili swoje dzieci nie doczekawszy przeszczepu wyrzucają sobie, że nie oddali organów zmarłego dziecka do transplantacji. Nie mogli tego zrobić, właśnie stracili ukochane dziecko i bardzo cierpieli, a nikt z nimi o tym nie rozmawiał.
Lekarze nie są przeszkoleni do rozmów o przekazywaniu organów, wystarczająco trudna jest dla nich konieczność poinformowania rodziny o śmierci ich bliskiego, a na pomoc psychologa liczyć nie mogą. W polskich szpitalach psychologów jest mało, czasami jeden lekarz na kilka oddziałów lub na cały szpital. Rodziny zmarłych mogą oczywiście korzystać z ich pomocy, ale z powodu ograniczeń kadrowych ta pomoc nie zawsze wystarczy.
Jest to bardzo mylne, a niestety powszechne przekonanie, że skoro nie choruję na serce, to nie będę nigdy potrzebować przeszczepu. Anielka urodziła się z nieuleczalną wadą serca i w jej wypadku, jedynie przeczep mógł ją uratować. Jednak każdy z nas może zachorować na zapalenie mięśnia sercowego i jedynym ratunkiem na wyleczenie będzie właśnie przeszczep.
Na zapalenie mięśnia sercowego można zachorować choćby w wyniku powikłań grypy i anginy. Nie lekceważmy więc tych chorób, nie chodźmy z infekcjami do pracy, nie posyłajmy dzieci do szkół i przedszkoli zanim będą zdrowe, bo także one mogą zachorować na zapalenie mięśnia sercowego.
W problemie transplantacji ważne jest zrozumienie, że może on dotknąć każdego z nas, a w tym pomaga oswojenie tematu. Więcej informacji znajdziesz tutaj>>
Za pomoc w zebraniu materiałów do artykułu bardzo dziękuję Jadwidze Hermanowicz - mamie zmarłej Anielki.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.